Edzia, Hela i Zosia.

Miałam okazję fotografować malutką Helenkę jakieś 5 lat temu. W tym roku Hela została starszą siostrą malutkiej Zosi. A ich mama… ma mnóstwo fajnych pomysłów! Jeden z nich był taki, żeby zrobić tę sesję swojemu mężowi w prezencie. Niespodzianka z okazji ważnego święta. Trzy dziewczyny dla jednego faceta… Czy może być coś piękniejszego?

Sesje z niemowlakami to coś, co lubię najbardziej. Coraz częściej robię je sama, bez Karola. I dają mi coraz więcej satysfakcji. Są bardzo wymagające, czasochłonne i nigdy nie wiadomo jak zachowa się najmłodszy model. Na szczęście czasem niemowlakom towarzyszy starsze rodzeństwo. I wtedy z jednej strony jest więcej “roboty”, a z drugiej jest to, co lubię najmocniej. Improwizacja! Mam szkic, mam plan… ale sesja toczy się sama. Czasem trzeba się nieźle nagłówkować, czasem wystarczy psikus dla mamy, innym razem sesja dla ulubionego ludzika z lego. 

Najlepszym pomysłem na sesję z okazji narodzin nowego członka rodziny jest spotkanie w waszym rodzinnym domu. Tam Wy czujecie się swobodnie, jest wygodniej i nie ma problemu w nagłych sytuacjach alarmowych. A my? Dla nas dom z małymi dziećmi to nasza codzienność, to normalka, to coś, co znamy i… kochamy.