W ciepłym blasku – Zimne ognie na weselu
Pokazy fajerwerków wciąż bywają weselną atrakcją, chociaż wzbudzają wiele kontrowersji i niestety sporo kosztują. Jeśli jednak zależy Wam na ciekawych zdjęciach w ognistym blasku, dobrym rozwiązaniem okazują się znacznie tańsze i dostępne zimne ognie. Dodatkowym atutem jest zaangażowanie gości, którzy mogą aktywnie uczestniczyć w ich prezentacji i dobrze się przy tym bawić. Żeby pokaz naprawdę się udał i na długo został pozytywnie zapamiętany, musi być poprzedzony solidnym przygotowaniem. W tym wypadku -nie tylko dla sprawności organizacyjnej, ale głównie ze względu na bezpieczeństwo-obok przygotowania materiałów trzeba odpowiednio przygotować gości. Niedopuszczalny jest chaos, nierównomierne odpalanie ogni, tłok. Bardzo ważna jest w tej sytuacji dobra współpraca z fotografem- żeby zdjęcia dobrze wypadły, a wszyscy przy tym dobrze się bawili, to z nim musicie uzgodnić szczegóły, wyreżyserować przebieg zabawy.
Zimne ognie na weselu – kiedy?
Najlepiej zacząć od wyboru właściwego momentu. Oczywiście zimne ognie mają sens po zapadnięciu zmroku. Fotografowie zwykle polecają chwile tuż przed nim, zanim zapadnie ciemność. Wiele jednak zależy od tego, jaki etap uroczystości odbywa się w tym czasie- czy wychodzicie z kościoła , urzędu, czy właśnie prezentujecie swój pierwszy taniec, a może pora na przerwę w szalonej zabawie na parkiecie? A może lepszy moment nastąpi znacznie później? Nie ma przeszkód, żeby tak się stało.
Zimne ognie na weselu – gdzie?
Właśnie- gdzie planujecie odpalić ognie? Wewnątrz lokalu? Wtedy musicie to uzgodnić z menagerem. Z różnych względów może odmówić, ale to nie problem, bo ta część zabawy świetnie wypadnie w plenerze. Trzeba tylko znacznie wcześniej wybrać konkretne miejsce blisko sali weselnej, przewidując możliwość zgromadzenia określonej liczby gości na otwartej przestrzeni.
Zimne ognie na weselu – jakie?
Zimne ognie powinny mieć długość minimum 40cm, żeby wystarczająco długo się paliły. Ich ilość należy podwoić w stosunku do liczby gości. Chodzi o to, żeby ich nie zabrakło i żeby w ich blasku udało się zrobić jak najwięcej ujęć.
Zimne ognie na weselu – w jaki sposób?
Zanim odpalimy zimne ognie, musimy zadbać o zapowiedź tego wydarzenia z odpowiednim wyprzedzeniem- nawet na godzinę przedtem ( goście chcą czasem poprawić strój czy makijaż, ale nie tłoczyć się w toalecie).Wyraźnie określamy miejsce zabawy, informujemy, skąd wziąć zimne ognie, na jaki sygnał je odpalić, jak się ustawić (dla bezpieczeństwa zwiewnych sukienek warto zadbać o bezpieczne odstępy). Tylko dobra synchronizacja gwarantuje spektakularny efekt. Wskazana przez Was osoba przygotowuje ognie w wyznaczonym, dostępnym miejscu i sprawnie je rozdziela. Podobnie dysponuje zapalniczkami, przydzielając jedną na kilka osób. Reszta zależy już od Waszej (fotografa?) inwencji- czy ustawicie się w kole, czy przejdziecie przez tunel pod ramionami gości? czy będziecie tańczyć rytmicznie poruszając ogniami? To będą tylko chwile, bo ognie zgasną, ale w ich blasku uda się utrwalić wspaniałe emocje: wzruszenie, radość, zachwyt.
Zdjęcia w tym wpisie powstały w restauracji Leśna perła w Rudzińcu oraz w restauracji Dworek new restaurant w Bielsku Białej.